7 nawyków skutecznego zarządzania incydentami - synergia

Wstęp

Z terminem synergia zapewne zetknęliście się niejeden raz. Znacie to stwierdzenie. Jeden dodać jeden równa się trzy, czasem pięć a może i dużo więcej. Przyznam się Wam, że przez dłuższy czas rozumiałem to pojęcie dokładnie w taki sposób – „… całość jest czymś więcej niż sumą poszczególnych części” jak stwierdził Stephen Covey w swojej książce, opisując szósty nawyk. Jednak oprócz tego powiedział coś jeszcze i to coś, zupełnie zmieniło mój sposób patrzenia na tematykę synergii.

W dzisiejszym wpisie chciałbym Ci opowiedzieć o istocie synergii, czyli o docenianiu różnic: umysłowych, emocjonalnych, psychologicznych w zespole. Przecież wiesz, że każdy z nas jest wyjątkowy, inny na swój sposób. Dzięki tej różnorodności, pracując w zespole, możemy osiągnąć znacznie więcej i dojść dużo dalej niż działając w pojedynkę.

Team, team, team, …

Wielbiciele brytyjskiego serialu The IT Crowd pamiętają słowa, które wypowiedział Denholm Reynholm do trójki bohaterów, a właściwie do dwójki z nich, gdy przyszli uprzejmie donieść, że jednak nie po drodze im z nową szefową. Do tej pory oglądając tę scenę, mam niezły ubaw.

W scenie tej, mimo że to czysta groteska, zawarto dość ważną ideę. Podstawą skutecznego działania jest praca zespołowa. Nie pracujesz zespołowo, wypadasz z gry. Zaryzykuję stwierdzenie, zwłaszcza w odniesieniu do dzisiejszych czasów, że tak powinno być za każdym razem. Oczywiście jestem również zwolennikiem dawania drugiej szansy, żeby nie było.

Mówię o tym, bo cyberbezpieczeństwo, obsługa incydentów bezpieczeństwa jest bez wątpienia grą zespołową. W ramach zespołu, jej członkowie pełnią określone role. Różne role wymagają różnych umiejętności tych twardych, jak i równie ważnych — umiejętności miękkich. Nie ma możliwości stworzenia skutecznego zespołu, gdzie każdy myśli w ten sam, identyczny sposób. To nawet jest zwyczajnie w świecie nudne.

Różnorodność w zespole

Dzięki różnorodności, analizując kierunki działania, możliwe jest wypracowanie najlepszej odpowiedzi na incydent. To różnorodność sprawia, że patrzymy na dane zagadnienie z różnych perspektyw. Czy oznacza to, że ktoś ma rację, a ktoś nie? Spójrz na poniższy rysunek autorstwa duńskiego psychologa pod tytułem „Złudzenie Rubina”. Co przedstawia?

Okazuje się, że to, co widzimy, w małym stopniu zależy od wzroku. To mózg interpretuje obraz i w zależności od tego, w jaki sposób spojrzymy na obraz, jaką zastosujemy perspektywę, jakie mamy doświadczenia, taki o to rysunek ujrzymy na pierwszym planie. W tym miejscu nie jest istotne, co ujrzałeś(aś) pierwsze. Ideą jest dowieść, że każdy z nas, daną sytuację czy jak w tym przypadku obraz, może interpretować w inny sposób. Zwróć uwagę, że każda z osób patrzących na obraz ma rację. Sztuką jest jednak dostrzec ten drobny szczegół. Jesteśmy po prostu różni. Co by było, gdybyśmy patrzyli na wszystko w identyczny sposób? Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że „jeśli dwie osoby mają taką samą opinię, jedna jest niepotrzebna”?

Istotą synergii jest dbanie o różnorodność

Zagrożenia w zespole

Co w przypadku kiedy osoba z zespołu nie doświadczyła efektu synergii, która nastawiona jest na chronienie siebie, której wpojono brak zaufania do innych ludzi? Wydaje się, że nie jest w stanie spojrzeć na sprawę z perspektywy drugiej osoby, przez co traci i to bardzo dużo. Zatraca dodatkową perspektywę.

A co się dzieje w przypadku osób decyzyjnych o ograniczonych perspektywach? Po pierwsze mają ogromną potrzebę duplikowania ludzi na swoje podobieństwo, lepienia ich na swój sposób. Myślą błędnie, że ujednolicenie tworzy jedność. Ponieważ nie rozumieją lub nie dopuszczają do siebie, że siła leży w możliwości innego spojrzenia na sprawę, wypierają tę fakt, przez co cierpią na brak danych, bo bazują tylko i wyłącznie na swoim doświadczeniu.

Szanse dla zespołu

Różnorodność jest szansą dla zespołu. Warunkiem jednak jest, by każdy z jego przedstawicieli z pokorą przyjmował własne ograniczenia w postrzeganiu i z szacunkiem doceniał poglądy innych ludzi. Osoby z takim podejściem cenią różnorodność, bo rozumieją, że tylko w ten sposób są w stanie powiększać swoją wiedzę na temat otaczającego je świata, jak i zrozumieć rzeczywistość. W przypadku obsługi incydentów bezpieczeństwa, podejście takie otwiera perspektywę i pozwala szerzej spojrzeć dla przykładu na kwestię tzw. root cause. Dlaczego w ogóle doszło do incydentu bezpieczeństwa ? Co było pierwotnym problemem, który przyczynił się do tego?

Podsumowanie

Pozwolę sobie powtórzyć raz jeszcze, że cyberbezpieczeństwo jest grą zespołową. By skutecznie reagować na incydenty bezpieczeństwa, potrzeba jest posiadania w zespole osób o różnym profilu psychologicznym, z różnorodnym wachlarzem umiejętności, bo tylko wtedy można rozszerzyć perspektywę analizowanego przypadku. Rolą kierowników zespołów jest pielęgnować różnorodność, mimo że może budzić pewne obawy. Obawy związane z tym, że może decyzje, pomysły kierownika mogą być podważane, kwestionowane, wystawiane na próbę. Osobiście uważam, że nie ma w tym nic złego, pod warunkiem wzajemnego szacunku do siebie osób prowadzących dyskusję.

Jeśli podobał Ci się wpis, zostaw komentarz pod wpisem, podziel się swoją opinią lub napisz do mnie na adres marcin.sikorski@ctrust.me

1 wpis

  1. Bardzo ciekawy i wartościowy artykuł. Wiele trafnych uwag i przede wszystkim nietypowe ujęcie tematu powiązanego z cyberbezpieczeństwem – z rzadko spotykanej perspektywy. Różnorodność w Zespole powinna być traktowana jak atut. Manager tę różnorodność powinien umieć dostrzegać i wykorzystywać w budowaniu skuteczności Zespołu. W idealnym środowisku organizacja natomiast takie podejście powinna promować i wspierać. Wiemy, że w codziennej pracy bywa różnie, zwłaszcza w środowiskach korporacyjnych. Niemniej zrozumienie wartości płynących z różnorodności i jej promowanie to z pewnością dobry krok 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *