Powiedz mi coś o sobie...
Cześć,
Pewnie często słyszysz to pytanie, zwłaszcza podczas rozmów rekrutacyjnych. Odpowiedzieć na nie, nie jest w cale łatwo, bo mówiąc w skrócie, musisz dobrze znać siebie. Jeśli chodzi o mnie, to mogę Ci powiedzieć, że…
Nazywam się Marcin Sikorski. Jestem … No właśnie to bardzo dobre pytanie. Często zadaję je sobie, by wiedzieć, kim naprawdę jestem, kim chcę być w przyszłości, a kim z pewnością nie chcę być.
Od lat, już będzie kilkanaście, zajmuję się zawodowo szeroko rozumianym bezpieczeństwem informacji przetwarzanych w systemach teleinformatycznych. Z kolei od lat kilku buduję swoje kompetencje w zakresie procesu zarządzania incydentami cyberbezpieczeństwa.
Posiadam, jak to ładnie mówi się po angielsku, „military background”, a od pewnego czasu doświadczenie rynku cywilnego.
Było mi dane pracować w wielu ciekawych miejscach. To sprawiło, że na swojej drodze zawodowej spotykałem wielu, różnych ludzi, zarówno tych pozytywnych, jak i tych, którzy delikatnie mówiąc, potrafią napsuć krwi. Niestety i tacy się zdarzali. Mimo wszystko jednym, jak i drugim bardzo, bardzo dziękuję. I możesz mi wierzyć lub nie ale tak uważam. Tym pierwszym dziękuję za wsparcie, dobre słowo, a tym drugim, no cóż, za niezłą szkołę życia.
Dlaczego o tym w ogóle mówię? Ludzie są najistotniejszym elementem organizacji. Ich postawa w zakresie wykonywania obowiązków, zaangażowanie w to co robią, wartości, którymi się kierują, wpływają na jakość wykonywanych przez nich procesów, a w konsekwencji na wartość jaką wnoszą do organizacji. I właśnie na te aspekty będę chciał zwrócić Twoją uwagę.
Jak już wspomniałem, z bezpieczeństwiem informacji związany jestem chyba … od zawsze.
Gdybym miał wymienić w kilku zdaniach, czym się zajmowałem przez te wszystkie lata, to byłoby to z pewnością:
- budowanie procesów i usług,
- zarządzanie incydentami cyberbezpieczeństwa,
- administracja systemami,
- bezpieczeństwo sieciowe,
- audyty bezpieczeństwa,
- szkolenia z zakresu bezpieczeństwa informacji,
- zarządzanie ryzykiem w projektach,
- zarządzanie ryzykiem związanym z bezpieczeństwem informacji,
- zarządzanie projektami zgodnie z przyjętymi metodykami,
- zarządzanie zespołami ludzkimi.
Umówmy się, że kolejność w tym momencie nie ma kompletnego znaczenia. Z moje punktu wiedzenia, istotne jest to, że miałem możliwość zdobywania w tych obszarach doświadczenia zawodowego. Przy okazji wiedzę swoją potwierdziłem poprzez uzyskanie kilku certyfikatów.
Prywatnie interesuje się psychologią, mentoringiem i kocham uprawiać wspinaczkę sportową. Nie boję się użyć takiego stwierdzenia, bo wspinaczka stanowi sporą część mojego życia. Spokojnie mogę powiedzieć, że to moja pasja, nie nadużywając znaczenia tego słowa. Polecam spróbować każdemu. Możesz mnie znaleźć na najlepszej ścianie w Polsce – Arenie Wspinaczkowej Makak.

Wracając jednak do postawionego pytania, mogę Ci powiedzieć, że jestem: byłym żołnierzem, specjalistą pracującym w obszarze cyberbezpieczeństwa, mężem, ojcem oraz wspinaczem.
Chciałbym być osobą, która wniesie istotny wkład w cyberbezpieczeństwo.
Kim nie jestem i nie będę – osobą żerującą na drugiej osobie. To zresztą dlatego nazwa mojej firmy nawiązuje do słowa – zaufanie. Wartość ta jest mi bliska i na niej chcę budować swoją markę zawodową.
Zapraszam Cię do lektury mojego bloga.
Pozdrawiam,
Marcin